Kiedy (w końcu!) nabyłam popping z amarantusa wzięłam się za robienie ciastka, które już od jakiegoś czasu miałam zapisane w zakładkach, (; Delikatnie zmodyfikowałam przepis, ale po oryginalny zapraszam do
Magdy (;
Ciastko z amarantusa z musem jabłkowym i puree z dyni
Prezentuje sie genialnie, zmotywowałaś mnie do rozejrzenia się na sklepowych półkach za podobnymi cudeńkami !
OdpowiedzUsuńPoszukam go na pewno;) wygląda na takie chrupiące *-*
OdpowiedzUsuńdobry pomysł z tym puree ;)
OdpowiedzUsuńciekawie z dynią :) ostatnio jadłam to ciastko, jest fantastyczne
OdpowiedzUsuńale bym porwała takie ciacho :)
OdpowiedzUsuńZ miłą chęcią bym teraz takie ciasto zjadła ;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że smakowało! :))
OdpowiedzUsuńCudowny wypiek, a dodatek musu jabłkowego to musiał być strzał w 10! :)
OdpowiedzUsuńomomom! robiłam, polecam, pyycha :D
OdpowiedzUsuńgdy tylko będę miała amarantus to upiekę sobie takie chrupiące ciacho z pysznym nadzieniem ;)
OdpowiedzUsuńHahah, u mnie dziś to samo, ale bez dyni :D :D
OdpowiedzUsuńNo właśnie widzę je drugi raz i myślę, że tym bardziej powinno pojawić się takie i u mni e:D
UsuńPyszne jesienne ciacho ;)
OdpowiedzUsuńz amarantusa z dynią pycha!
OdpowiedzUsuńa jak ładnie wygląda :D
OdpowiedzUsuńNajlepsze papilotki domowej roboty<3
OdpowiedzUsuńWyglądają uroczo:)
Muszę spróbować!
OdpowiedzUsuń