Owsianka z kakao, gruszką, całymi migdałami, poppingiem z amarantusa i gorzką czekoladą 99%
Bo ja zdecydowanie ich nie lubię. Moje pożegnanie to bardzo spontaniczna decyzja. Z resztą nie wiem czy to, aby na pewno pożegnanie, bo możliwe, że jeszcze tu wrócę. Nie wiem kiedy - może za 3 dni, miesiąc, a może już nigdy. Cieszę się jednak, że mam chociaż możliwość utrzymania kontaktu z niektórymi blogerkami.(;
co ?! :( jak to ?! :(
OdpowiedzUsuńWrócisz, wrócisz....
OdpowiedzUsuń:)
tu się zawsze wraca :*
UsuńPrawda :)
UsuńPozostaje mi jedynie się zgodzić ;)))
UsuńDaria, znajdź to, co zgubiłaś, i wracaj :*
Szczera prawda! i mówię to ja, posiadaczka chyba z 5 blogów o różnej tematyce a i tak skończyło się znów na śniadaniowcu ;)
UsuńZdecydowane - wróóóóóóóóóóóóóóóócisz Bejbe :D
Usuńnie pozwalam!
OdpowiedzUsuńJa też ! Oj kochana, bo będzie bunt :D
UsuńTak Cię będziemy męczyć, że wrócisz :*
łamiesz mi serce :(((((
OdpowiedzUsuńja tak kocham te Twoje wypasione miseczki o poranku :((
i takie estetyczne zawsze :(
UsuńNo ale miejmy nadzieję, że to była przemyślana decyzja na krótki urlop i wrócisz do nas z duuużą dawką nowych pomysłów :)
takich nie lubię! zostań :(
OdpowiedzUsuńnie ! :<
OdpowiedzUsuńMusisz wrócić nie ma szans :D
no nie :((( Twoje miseczkowe śniadania były tak bardzo apetyczne, że w 90% lądowały na drugi dzień na moim stole, no nie :( byłoby niezmiernie miło, gdybyś jednak wróciła :)
OdpowiedzUsuńCzekamy na Ciebie, wiesz o tym. :)
OdpowiedzUsuńw takim razie czekamy aż wrócisz;) bo mam nadzieję, że wrócisz..
OdpowiedzUsuńAle świetne śniadanko i cudowny blog, wracaj szybko bo ja dodaję Cię do obserwowanych :)
OdpowiedzUsuńwtf?! Daria tego się nam nie robi! ;)
OdpowiedzUsuńEjj, wracaj. Ja Cię tu widzę za te 3 dni! :P :)
OdpowiedzUsuńwracaj, wracaj, najlepiej już, dzisiaj ...
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że wrócisz! :)
OdpowiedzUsuńkocham takie owsianki :3
a tą łyżeczkę też mam - do latte :D
Mam Ciebie i tak, ale śniadań będzie mi brakować :( Więc czekam na powrót, bo i tak wrócisz <3
OdpowiedzUsuńStąd się chyba nie da odejść. W każdym razie, czekam na dalsze śniadania! :D
OdpowiedzUsuńwrócisz, nie ma opcji , że nie! :)
OdpowiedzUsuńheeeeej nie rób tego! i to jeszcze serwując nam taką owsiankę na pożegnanie, aż łza się kręci w oku, że może nie być ich więcej
OdpowiedzUsuńIdealny początek dnia :) Bardzo mi się u Ciebie podoba i chyba zostanę na dłużej :)
OdpowiedzUsuń...nie odchodź ! Będzie nas mniej a pustkę po Tobie na pewno odczujemy.... nie będzie owsianki i wielu innych pyszności.... :)
OdpowiedzUsuń:(( Kurczę, zaskoczyłaś i to nie miło :< Ale Twoja decyzja, my ją szanujemy :) Chociaż mam nadzieję, że za trzy dni znowu nas powitasz pysznym śniadaniem :) Uwielbiam Twoje miseczkowe!
OdpowiedzUsuńBędę tu częściej zaglądać, świetny blog!
OdpowiedzUsuńciekawy blog ;)
OdpowiedzUsuńAle to wygląda! :D ja przed chwilą szamałam placuszki czekoladowe ;D
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńweź już wróóóóóóóóóóóóóóóóóóóóć, dobra?!
OdpowiedzUsuń