Kasza jaglana z truskawkami, gruszką, nerkowcami i jagodami goji
Ciężko było zdecydować, które zdjęcie dodać.
To tylko miesiąc, a człowiekowi wydaje się, że tyle go ominęło. Wróciłam choć to było całkiem do przewidzenia. Może nie będę tu stałym bywalcem, a gościem, ale brakowało mi już trochę martwienia się o stan baterii w aparacie, wkurzania na 'słabe światło' czy po prostu ładniej podanych śniadań. Witajcie z powrotem (;
jesteś! jak dobrze
OdpowiedzUsuńJak miło znowu zobaczyć te wypełnioną po brzegi miseczkę :D
OdpowiedzUsuńCieszę się, że zdecydowałaś się wrócić, ale o tym chyba wiesz;)
Dokładnie to samo chciałam napisać - miseczka napakowana, że ledwo się mieści :)
UsuńTęskniłam za Twoimi śniadankami : *
:*
OdpowiedzUsuńWitamy w domu! :)
OdpowiedzUsuńwitamy! :)
OdpowiedzUsuńJak dobrze że wróciłaś !
OdpowiedzUsuńMy również się stęskniliśmy :)
Blogger naprawdę uzależnia.
OdpowiedzUsuńCo któraś odejdzie, to wraca:D
Witaj:*
Dobrze, że już jesteś, bo chętnie zaglądam :)
OdpowiedzUsuńTeż się stęskniłam :)
OdpowiedzUsuńWitaj z powrotem.
Ależ wspaniale, że wróciłaś :*
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Agatą :) Miło, że wróciłaś, lubię Twoje śniadania!
OdpowiedzUsuńPyszna jaglanka, jedna z moich ulubionych kasz :)
Daaaaria *.* czesc, wiedzialam, ze wrocisz. Tu sie zawsze wraca :P
OdpowiedzUsuńWracasz i już proponujesz pyszne śniadanko! Oby częściej :)
OdpowiedzUsuńmiło Cię znów widzieć, śniadanie pierwsza klasa :)
OdpowiedzUsuńWitaj :D Cieszę się, że wracasz :) ale żeby tu od razu z truskawkami wyskakiwać jak nigdzie ich nie ma, jak możesz xd :P
OdpowiedzUsuńjesteś ;* cieszę się !
OdpowiedzUsuńMiseczka napakowana po brzegi :) Cieszę się, że wróciłaś :)
OdpowiedzUsuń