To masło ma zupełnie maślaną konsystencję. Tzn. wbrew pozorom przypomina normalne masło, ale zupełnie nie jest w stylu tych Waszych orzechowych mazideł. Jakieś takie jest zbyt.... równiutkie, kremowe.
Widzę, że podobnie jak Ash, jesteś zaprzyjaźniona z jaglanką!
niezawodne, zawsze sprawdzające się u mnie proporcje to: szklanka i trochę płynu plus pół szklanki kaszy uprzednio uprażonej i wypłukanej (; jeśli chodzi o gotowanie to na najmniejszym z możliwych płomieni ognia i pod przykryciem. gotuję około 10-12 minut (w międzyczasie nie mieszam, a gotowa jaglana to taka, która wchłonie cały płyn i pojawią się tzw. kanaliki)
Jeszcze nie miałam szansy spróbować tego z M&S, ale te lidlowskie uwielbiam :D
OdpowiedzUsuńA zawartość miseczki, rewelacja!
To masło ma zupełnie maślaną konsystencję. Tzn. wbrew pozorom przypomina normalne masło, ale zupełnie nie jest w stylu tych Waszych orzechowych mazideł. Jakieś takie jest zbyt.... równiutkie, kremowe.
OdpowiedzUsuńWidzę, że podobnie jak Ash, jesteś zaprzyjaźniona z jaglanką!
bo wzięłaś smooth a nie crunchy! (:
OdpowiedzUsuńdokładnie :D
Usuńlidlowskie mega :) dla mnie najlepsze :)
OdpowiedzUsuńi zapomniana przeze mnie jaglanka, muszę niedługo ją przyrządzić , w twojej wersji wygląda zachęcająco. ;)
jak już raz zrobi się domowe, ciężko znaleźć lepsze ;)
OdpowiedzUsuńA mi nawet smakuje :D i słoiczki po nim są fajowe :P
OdpowiedzUsuńA ja uwielbiam te z M&S - moje ulubione ! :)
OdpowiedzUsuńMogłabyś napisać jak gotujesz jaglankę? Mi ciągle pomimo kilku prób wychodzi lekko "niedogotowana"...
OdpowiedzUsuńniezawodne, zawsze sprawdzające się u mnie proporcje to: szklanka i trochę płynu plus pół szklanki kaszy uprzednio uprażonej i wypłukanej (; jeśli chodzi o gotowanie to na najmniejszym z możliwych płomieni ognia i pod przykryciem. gotuję około 10-12 minut (w międzyczasie nie mieszam, a gotowa jaglana to taka, która wchłonie cały płyn i pojawią się tzw. kanaliki)
UsuńJa jeszcze tego masła nie próbowałam. Ostatnio odkryłam takie, które lidlowskie przebija ;)
OdpowiedzUsuńa ja ubóstwiam masło z M&S, byle crunchy a nie smooth :) i jego połączenie z jabłkiem <3
OdpowiedzUsuńtaką mi ochotę narobiłaś że jutro też u mnie jaglanka :DD
OdpowiedzUsuńa masło chętnie przygarnę haha :D
dokładnie lidlowskie od samego początku numerem jeden, a o domowym to już nie wspomnę ;)
OdpowiedzUsuńmnie też z początku nie zachwycało, ale za którymś razem w końcu się do niego przekonałam. (; może i tobie jeszcze podejdzie!
OdpowiedzUsuńProste i pyszne dodatki, mniam!
OdpowiedzUsuńCo do masła wolę wersję crunchy jest mega, spróbuj:)