To jak bardzo mi się dzisiaj nic nie udaje... Wstałam za późno, przypaliłam garnek z mlekiem, a na dodatek standardowo się spóźniłam. Usypiam cały dzień i nawet kawa mi nie pomaga.
Dlatego szybki koktajl, który chyba nie mógł się nie udać, w międzyczasie przegryzany ciastkami. Chociaż mogłam zepsuć blender...
Koktajl ze szpinaku, banana i gruszki
zabiję Cię i za koktajl i za ciastka, zaraz idę po nutellę :DDD
OdpowiedzUsuńnosek do góry :) ja miewam ostatnio takie dni często...
OdpowiedzUsuńmuszę się przemóc i spróbować koktajlu ze szpinakiem ;)
Szpinak zawsze sprawdza się w słodkich koktajlach :)
OdpowiedzUsuńno widzisz, pozytywne strony też się da znaleźć- i blender cały i koktajl dobry ;)
OdpowiedzUsuńNie fajnie wspominam mój ostatni koktajl ze szpinakiem :C
OdpowiedzUsuńchociaż kocham szpinak w prawie każdej wersji, tak w tej w koktajlu nie cierpię :(
OdpowiedzUsuńtu usypianie to na pewno przez pogodę!
Szpinak i banan to połączenie idealne, a gruszki jeszcze w tym towarzystwie nie znam, ale napewno jest super:) Dzisiaj ta pogoda też na mnie źle działa...głowa do góry !:*
OdpowiedzUsuńUwielbiam green monstery, pyszna witaminowa bomba !!! ;)
OdpowiedzUsuńczuję się odpowiedzialna za twoją kulinarną katastrofę. :DD
OdpowiedzUsuńszpinak w koktajlu, samo zdrowie !! pycha ;)
OdpowiedzUsuńAle ważne, że nie zepsułaś ;)
OdpowiedzUsuńMusiał być smaczny ^^
Oh trzeba było już efekt pokazać :3 Ale musiał być pychaaaaa !
OdpowiedzUsuńUwielbiam szpinakowe koktajle! Skąd ja to znam, czasami mam dokładnie tak samo :D
OdpowiedzUsuń