haha a ile tam alkoholu było żeby zaraz być od rana pijaną, sama bym takie coś zjadła i mam nadzieję że nikt Ci nie powiedział niczego przykrego... trzeba sobie czasem dogodzić :) z resztą to tak jakby zjeść cukierka z wisienką w likierze do śniadania :P
Ten sosik!
OdpowiedzUsuńTo fantastycznie ;)
OdpowiedzUsuńładnie wygląda :) a jedzone w towarzystwie musiało być szczególnie smaczne :D
OdpowiedzUsuńSkąd wiesz, że wiśniowy "pijany" sos to mój ulubiony? :D
OdpowiedzUsuńAlkohol z rana w postaci wiśniowej, w zimowe dni jak najbardziej:-), zwłaszcza,że tylko w wiśniach:-). Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńMi wczoraj zarzucono, że od rana jem czosnek - a też było go tylko tyle, żeby było aromatycznie, ehh xD
OdpowiedzUsuńE tam, czasami potrzeba takiego kopa z rana ;).
OdpowiedzUsuńO, faktycznie się zgrałyśmy :) Twoja jaglanka chyba nawet pyszniejsza, niż moja ;)) No i w towarzystwie, też chcę ;)
OdpowiedzUsuńhaha, też zaczynanie dnia w taki sposób nie jest mi obce. :D i jaka kleista wyszła ci ta jaglanka!
OdpowiedzUsuńzawartość miseczki wygląda obłędnie. :)
OdpowiedzUsuńhaha a ile tam alkoholu było żeby zaraz być od rana pijaną, sama bym takie coś zjadła i mam nadzieję że nikt Ci nie powiedział niczego przykrego... trzeba sobie czasem dogodzić :)
OdpowiedzUsuńz resztą to tak jakby zjeść cukierka z wisienką w likierze do śniadania :P
Te wisienki baaardzo kuszą ;)
OdpowiedzUsuńMmmm pychotka! Oj tam przecież sama mówiłaś że chodziło o aromat a przyznam, w tajemnicy, że do wiśniówki mam słabość ( oczywiście BEZ PRZESADY : p )
OdpowiedzUsuńo ja, dużo bym dała za jaglankę z takim sosem z samego rana, oj dużo<3
OdpowiedzUsuńJa jeszcze jaglanki nie jadłam :) Muszę kiedyś nadrobić, wygląda apetycznie :)
OdpowiedzUsuńBrzmi swietnie i wyglada bardzo zachęcająco! :)
OdpowiedzUsuńStrasznie dano nie jadłam jaglanki. Dobrze, ze mi o niej przypomniałaś :)
OdpowiedzUsuńmniam jakie to pyszne i zdrowe ,ten sos *-*
OdpowiedzUsuńczym się strułeś tym się lecz - czasem trzeba być hardkorem ;) a cóż to za doborowe towarzystwo? :>
OdpowiedzUsuńWprost ubóstwiam czekoladowe kaszki :)
OdpowiedzUsuń