Kokosowa jaglanka zapiekana pod czekoladową, budyniową kołderką*
*Pół szklanki kaszy wypłukałam i uprażyłam, a później ugotowałam w wodzie i mleczku kokosowym (tą czynność zrobiłam wieczorem, rano jedynie kaszę dogotowałam). Jaglankę przełożyłam do dwóch kokilek i posypałam lekko prażonymi wiórkami kokosowymi. Zrobiłam domowy budyń czekolady, który to wylałam na kaszę. Wsadziłam kokilki do nagrzanego piekarnika i zapiekałam ok. 20 minut.
jakie pyszności;)
OdpowiedzUsuńten bąbelek na budyniu jest świetny!
OdpowiedzUsuńcudowne zdjęcia tak nawiasem mówiąc :))
o mamusiu, jesteś moim mistrzem dnia <3 ta budyniowa kołderka, CUDO!
OdpowiedzUsuńmail przeczytany i odpisałam nawet! :))
UsuńZakochałam się w Twoim śniadaniu :)
OdpowiedzUsuńOjej! Jaki fajny pomysł na śniadanie ;)
OdpowiedzUsuńCzekoladowa kołderka przykrywająca kokosowe pyszności... :)
OdpowiedzUsuńWow! Oszałamiające! Ale mi ślinka cieknie, no nie :)
OdpowiedzUsuńZgrałyśmy się dziś z pieczonymi jaglankami, a ten Twoj budyń na wierzchu wygląda fenomenalnie!
OdpowiedzUsuńJejku! Dawno nie wdziałam tak pięknie podanego śniadania :)
OdpowiedzUsuńCudo! <3 Zarówno pod względem smaku jak i wyglądu. Dziś Ty jesteś moim Masterchefem :D
OdpowiedzUsuńWygląda fenomenalnie :P świetny pomysł :)
OdpowiedzUsuńo matko jedyna, zrób mi takie śniadanie ! <3
OdpowiedzUsuńach! jakie cudo <3 smak, wygląd...oj wszystko tu jest piękne!
OdpowiedzUsuńto jest fantastyczne *.*
OdpowiedzUsuń<3
Ojej, jak to kusząco wygląda.. w jaglance jestem ostatnio zakochana, a tu jeszcze ten budyń *.* Nie zostało przypadkiem trochę dla mnie?:>
OdpowiedzUsuńJej *.* Podzielisz się przepisem? Proszę proszę proszę!
OdpowiedzUsuńale to bajecznie brzmi! *.*
OdpowiedzUsuńMARZY mi się przepis!! :))
OdpowiedzUsuńO mniam jakie to obłędne <3 Proszę o przepis!!! :D
OdpowiedzUsuńja też proszę! cudowny! ;)
Usuńi ja proszę!
UsuńWygląda genialnie. Zwłaszcza na drugim zdjęciu gdzie jasny kolor jaglanki przebija się przez czekoladę. Musiało być przepyszne! :)
OdpowiedzUsuńŁaaaaaa! Czysta poezja! Wygląda nieziemsko i już ten smak czuję :)
OdpowiedzUsuńjejku, muszę się koniecznie na takie śniadanie wprosić! napatrzeć się na to cudo nie mogę ♥
OdpowiedzUsuńo raju, ten budyyń! <3
OdpowiedzUsuńO mamo ale cudo *.* Masz genialne pomysły i... prześliczne naczynko :)
OdpowiedzUsuńcudna !! koksowa i ta budyniowa kołderka , zachwyciło mnie to śniadanko ;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie cuda *_*
OdpowiedzUsuńgenialny pomysł *.*
OdpowiedzUsuńTo wyglada niesamowicie!
OdpowiedzUsuńświetna i dołączam się do prośby o przepis : )
OdpowiedzUsuńCo za OBŁĘDNE zapiekane śniadanie.
OdpowiedzUsuńzakochałam się w Twoim cudeńku śniadaniowym <3
OdpowiedzUsuńOo, nigdy nie zapiekalam niczego z budyniem :D Po prostu porcje ugotowanego normalnego budyniu wlewasz na jaglankę, czy jak?
OdpowiedzUsuńJakie to jest cudne! Muszę zrobić takie śniadanie
OdpowiedzUsuńomamo. najpiękniejsze śniadanie jakie ostatnio widziałam
OdpowiedzUsuńjaglanka BOMBA! :D
OdpowiedzUsuńWygląda hipnotyzująco!
OdpowiedzUsuńdasz przepis ? ;))
OdpowiedzUsuńobłędnie wygląda !
OdpowiedzUsuńjako, że jestem nowa - dodaję do obserwowanych.:)
Uwielbiam wypieki śniadaniowe z kaszą w roli głównej, więc chętnie bym spróbowała w takim wydaniu :)
OdpowiedzUsuń