Śniadanie z cyklu: Leniwe, dla Mistrzów.
Placuszki gryczane z borówką; kawa pełnoziarnista
Stanowczo dzisiejsze śniadanie zasługuje na miano jednego z lepszych dotychczas. Niewielkie pudełeczko (bo co to jest 125g?) borówek, które niemiłosiernie pięknie wyglądało, bardzo ładnie pachniało i patrzało sobie tak na mnie w sklepie grało dziś główną rolę. Do tego bardzo miłe rozczarowanie; bo były naprawdę dobre. Już przed wrzuceniem ich do ciasta wyjadłam garść z durszlaka i przyznaję, że były dość słodkie i smakiem prawie wcale nie odbiegały od tych letnich.
Do tego wszystkiego leniwie zjedzone... bo po co się spieszyć ;)
Pyszności !
OdpowiedzUsuńNominowałam Cię do Liebster Blog :)
Też mnie kusiły ostatnio borówki. Może w końcu je kupię? Dla takich placków warto :)
OdpowiedzUsuńi pyszny efekt końcowy! ja borówek jakoś nie widziałam, ale jak tylko zobaczę to nie pogardzę :D
OdpowiedzUsuńBo czasem trzeba sie pospieszyć, bo nie ma na nic czasu. Ale borówek ci zazdroszczę. Bardzo, bardzo je lubię. Latem potrafię stać nad krzaczkami i zjeść wszystko co na nich urosło.
OdpowiedzUsuńAle pyszny stosik. Też mnie kusiły ostatnio w sklepie, ale świeży ananas wygrał :)
OdpowiedzUsuńJa tez chcę borówki xD
OdpowiedzUsuńFajnie wygląda ten stosik :)
Pyszne śniadanko zjedli mistrzowie :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście mistrzowskie! :)
OdpowiedzUsuńPo ujrzeniu tych placuszków stwierdzam, że marzą mi się takie *.*
OdpowiedzUsuńŚniadanie iście mistrzowskie :) Kocham borówki, jak tylko pojawiły się u mnie w Lidlu od razu zaczęłam je kupować ;)
OdpowiedzUsuńte placuszki, jak one kuszą! i jeszcze leniwie zjedzone :) ... śniadanie naprawdę idealne!
OdpowiedzUsuńLeniwe śniadania górą :)
OdpowiedzUsuńAjaj,cudowne i gryczane! Mozna przepis? :))
OdpowiedzUsuń- 1/3 szklanki mąki gryczanej, którą napełniłam do 1/2 zarodkami i otrębami pszennymi,
Usuń- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/3 łyżeczki sody oczyszczonej
- ponad 1/2 szklanki mleka.
- 100g borówek
Wszystkie składniki prócz mleka mieszam, a na koniec porcjami dodaję mleko, aby powstała nie za gęsta masa. Placuszki formuje na dobrze rozgrzanej patelni, przykrywam, a po chwili układam na nich umyte jagody. Trzymam jeszcze chwilę na patelni, po czym przewracam i smażę jeszcze chwilę.
ajjj, zazdroszczę! i placuszków i leniwego śniadanka! no i borówek*.*
OdpowiedzUsuńtruskawki i borówki zaczynają się już coraz częściej pojawiać! :) co jest dobrą oznaką ;p
OdpowiedzUsuńskąd wzięłaś borówki? :D ja nigdzie ich nie mogę znaleźć :c
OdpowiedzUsuńpancakes jak marzenie *-*
chyba tylko raz jadłam borówki :)
OdpowiedzUsuńale takie placki zjadłabym z radością !
Nie widziałam jeszcze w sklepach borówek. Takie placki chodzą za mną od wakacji. Niebo w gębie.
OdpowiedzUsuńpachnie mi latem z ekranu ^^
OdpowiedzUsuńCudowna góreczka smakołyków ! ;)
OdpowiedzUsuńTakie własnie lubię:)
OdpowiedzUsuńuwielbiam borówki, ale od końca lata nigdzie ich nie widziałam :(
OdpowiedzUsuń...ale pysznie wyglądają te placuszki ;D
OdpowiedzUsuńMistrzowskie placuszki :) Uwielbiam z borówkami ♥
OdpowiedzUsuńboskie! !
OdpowiedzUsuńnigdy nie jadłam placuszków gryczanych
Muszę je zrobić na dniach, widzę je już dziś drugi raz - to przeznaczenie! :)
OdpowiedzUsuńpyszne leniwe śniadanie , takie smakuje najlepiej ! świetna góra smacznych placków ;)
OdpowiedzUsuńWyglądają cudnie na tym zdjęciu! :)
OdpowiedzUsuńIle bym dała za świeże borowki...ja chce już lato :(
placuszki ze ŚWIEŻYMI borówkami?! Wow;D Szalejesz.. Daj mi trochę, proszę, proszę..:)
OdpowiedzUsuńChyba i ja się skuszę na ich kupienie skoro tak zachwalasz :D
OdpowiedzUsuń