wtorek, 3 września 2013

290. Starbucks

Czasami trzeba wstać o 5 nad ranem, w pośpiechu wpakować się do pociągu, a śniadanie zjeść w Starbucksie. (;
        
 Cappuccino z podwójnym espresso posypane czekoladą, podgrzany muffin z jagodami

24 komentarze:

  1. Ale tu kolorowo i smacznie ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. Takie śniadanie wynagrodziłoby mi tą poranną pobudkę :D

    OdpowiedzUsuń
  3. marzy mi się typowe śniadanko w starbucksie;) zawsze trafiam tam w porze wieczornej albo obiadowej;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Takie sniadanie od czasu do czasu to sama przyjemność! Mniam :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie ma to jak zacząć dzień Starbucksem. :) Hipsterstwo się szerzy, ale nie ma co ukrywać, że jedzenie i picie przede wszystkim jest tam genialne <3

    OdpowiedzUsuń
  6. muszę tam kiedyś skoczyć. Bo w moim mieście niestety nie ma :<

    OdpowiedzUsuń
  7. i poza domem też można smacznie zjeść :) najlepsze kawusie <3

    OdpowiedzUsuń
  8. i tak pysznie :) a gdzie wybywasz?

    OdpowiedzUsuń
  9. szczególnie jagodową muffinke ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Muffinka wygląda ślicznie :D
    I szczerze mówiąc, nigdy jeszcze nie piłam kawy w starbucksie :P

    OdpowiedzUsuń
  11. Donut z rana? Chętnie, chętnie! :)

    OdpowiedzUsuń
  12. w starbucksie byłam tylko raz w życiu na frappuccino :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie mam nic przeciwko takim śniadaniom!:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Mogę się przysiąść ? :D
    Mniam, po prostu niebo w gębie !! <3

    OdpowiedzUsuń
  15. ahh! cóż za słodkie śniadanko ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. A donut i kawka ma się rozumieć, że dla mnie? :D

    OdpowiedzUsuń
  17. mniam, takie śniadanie od czasu do czasu rozpływają się w ustach :)

    OdpowiedzUsuń