środa, 13 lutego 2013

120. the best oatmeal chocolate

Owsianko życianka z budyniem, kakao, pokruszoną czekoladą mleczną i wiórkami kokosowymi,
mocna kawa

Z tą owsianką było tak trochę żywiołowo. Nie miałam pojęcia co zrobić, choć gdzieś z tyłu głowy wiedziałam, że mają to być płatki owsiane w duecie z żytnimi. Standardowo woda i mleko, ale co dalej? Sięgając po kakao, wypatrzyłam budyń waniliowy, wiórki i jedną z lepszych czekolad. Na początek wrzuciłam jabłko, którego smak zabiły wszystkie inne dodatki, stopniowo wlałam budyń, dołożyłam kakao, a na koniec posypałam wiórkami i startą czekoladą w ilości niedużej, bo ją uwielbiam i wtem ukrywa się mój instynkt rozrzutności i rozpusty. W smaku przypominała trochę rafaello, ferrero rocher albo i nawet pralinki Milka. Choć do prototypu było jej bardzo daleko.

31 komentarzy:

  1. aaaa, kochana! prawdziwe owsiankowe cudo :-) chcę, chcę, chcę!

    a co do tej prywaty ... u mnie też rzeczywistość zweryfikowała nieco to wyobrażenie. ale głowa do góy, nadzieję trzeba mieć, cokolwiek się nie dzieje :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Owsianka idealna - cudownie pyszna!

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobrze czasem zaimprowizować w kuchni :)
    Cudowna ta owsianko-życianka;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie no, wygląda wspaniale :) Chodzi mi tu przede wszystkim o tę "łychostajność" i konsystencję sufletu. Samo to już dużo mówi o owsiance... :)

    Cóż, mi też ginekolog nie kojarzy się zbyt pozytywnie. Niestety.

    OdpowiedzUsuń
  5. od samego opisu zaczęła lecieć mi ślinka! ;D
    no niestety mi ginekolog nie kojarzy się z niczym pozytywnym, ale jak trzeba to trzeba

    OdpowiedzUsuń
  6. moje pierwsze skojarzenie gdy zobaczyłam zdjęcie a nie przeczytałam jeszcze posta: ja Cie, owsianka Ferrero Rocher! :D musiała być genialna, choć nie wiem, czy dla mnie nie byłaby za słodka.
    co do ginekologów mam sceptyczne podejście. przepisują coś, a gdy pojawiają się efekty uboczne, mówią, że to normalne. ciekawe.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale kakao naturalne, budyń bez cukru i niewielka ilość wiórek nie są przecież słodkie. Słodkości owsiance dodała jedynie kostka tartej czekolady, a też jej nie było za wiele.

      Usuń
  7. mi się ginekolog bardzo źle kojarzy;<

    to musiał być genialneee <333

    OdpowiedzUsuń
  8. znam to, że dorzuca się do owsianki wszystko co Ci wpadnie w ręce :D a najlepsze jest to, że ona zawsze i tak będzie smakować :)
    mam nadzieję, że ze zdrowiem wszystko (będzie) w porządku :*

    OdpowiedzUsuń
  9. ile dobroci w jednej miseczce :D
    a co do lekarza to i tak wzięłabym na to lekką poprawkę, oni lubują się straszeniu ludzi, uparcie chcieli zaglądać mi w nerki, pojechałam na badania do innego miasta, a tu niespodzianka, jestem zdrowa :P

    OdpowiedzUsuń
  10. Wygląda bardzo pysznie, bardzo :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Owsianka wygląda jak mus czekoladowy :)


    Coś sie dzieje, ze musiałaś iść do lekarza ?

    Mnie akurat ginekolog nigdy się nie kojarzył szczególnie miło - to taki...no..wstydliwy lekarz, acz na swojego zdecydowanie nie mogę narzekać. To chyba najfajniejszy lekarz do jakiego chodzę.

    OdpowiedzUsuń
  12. Ta miseczka jest niesamowita:) rafaello, ferrero rocher, Milka- nieważne co przypomina Twoja owsianka bo lubię wszystko ;D
    a nadzieja, to prawda że choćby się waliło i paliło zostaje do końca, trzymaj się!

    OdpowiedzUsuń
  13. ile rozmaitości! :) co się dzieje, kochana?

    OdpowiedzUsuń
  14. musiała smakować rewelacyjnie jak przypominała rafaello :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Pyszna ta owsianka, myślałam, że na drugim zdjęciu jest trufla :)

    Co do lekarza - ja zawsze miałam inne niż Twoje wyobrażenie, że ten lekarz jest straszny.

    OdpowiedzUsuń
  16. Obłędne owsianka :)
    Mnie prawdę powiedziawszy ten lekarz przeraża i chyba się cieszę, że nie miałam jeszcze z nim styczności.

    OdpowiedzUsuń
  17. Zrobisz mi taką błagam ? <3

    OdpowiedzUsuń
  18. omg...praliny...mmm chcę to <3
    widzę że rownież Tobie ten specjalista odebrał odrobinę nadzieii...;/

    OdpowiedzUsuń
  19. wow nawet nie wygląda jak owsianka - niczym mus czekoladowy :)

    OdpowiedzUsuń
  20. A może nie będzie tak źle, co? Przecież lekarze też się mylą.. tulam :*

    Ta owsianka jest cudowna, patrząc na miniaturkę myślałam że to jakiś czekoladowy mus :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja (jeszcze) nigdy nie byłam u tego lekarza ale coś czuję, że jeśli 'sprawy kobiece' nie powrócą to prędzej czy później mnie tam zaciągną :/

    Podobne śniadanko dziś miałam tylko bez jabłek i budyniu a z musem bananowym <3

    OdpowiedzUsuń
  22. Wow, już widząc miniaturke sie zaśliniłam;-) jak smakowało jabłko w takim połączeniu? Bo jakoś mi bardziej banan pasuje... A budyn dodałas prosto do owsianki czy najpierw zagotowałas z mlekiem?

    OdpowiedzUsuń
  23. Jeżeli faktycznie ma coś z rafaello lub ferrero to musze jej wypróbować ! Wizyty u ginekologa zazwyczaj są " dziwne "

    OdpowiedzUsuń
  24. świetna , takie to ja uwielbiam ! pycha <3
    wszystko też zależy do jakiego ginekologa się wybieramy ...

    OdpowiedzUsuń
  25. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  26. Zostałaś przeze mnie otagowana : http://justbreeakfast.blogspot.com/2013/02/214-liebster-blog-iv-v-vi-vii.html

    OdpowiedzUsuń