A babcine brzoskwinie w syropie to coś niezwykłego... :)
Żytni pannukakku z brzoskwiniami;
zielona herbata z żurawiną
Przepis: /1 porcja/
- pół szklanki mąki
- szklanka mleka
- jajko
- czubata łyżeczka rozpuszczonego masła
- szczypta soli
- brzoskwinie w syropie
- łyżeczka cukru trzcinowego
W miseczce delikatnie roztrzepujemy jajko, dodajemy sól i na zmianę mleko z mąką ciągle mieszając, aby powstała jednolita masa. Na dnie naczynia do zapiekania układamy brzoskwinie, zalewamy to masą, a wierzch masy posypujemy cukrem. Zapiekamy w piekarniku około 30 minut.
Chętnie skosztuję :D
OdpowiedzUsuńPodasz przepis? Nie zachowuj takich pyszności tylko dla siebie! :D
OdpowiedzUsuńa od czego taka nazwa, z jakiej to kuchni? : )
OdpowiedzUsuńhmm, a cóż to takiego? :P bo wygląda ciekawie ;)
OdpowiedzUsuńwow, kolejne imponujace śniadanko - pychotka !!!
OdpowiedzUsuńA cóż to takiego? Podaj przepis, proooszę ♥
OdpowiedzUsuńfajnie wygląda:) proszę o przepis:)
OdpowiedzUsuńCzy to przypadkiem nie wywodzi się z Holandii? Spotkałam się tutaj z tym, ale nigdy nie jadłam, a musi być pyszne, bo tak właśnie wygląda : D
OdpowiedzUsuńnominowałam Cię do Liebster Blog;) zapraszam http://my-reality-dietetycznie.blogspot.com/2013/03/kolejna-wariacja-na-temat-zapiekanego.html
OdpowiedzUsuńJaaaa, podziel się!
OdpowiedzUsuńA jak już zjadłaś to chociaz przepisem ;p
Zaintrygowałaś mnie tą nazwą ;D
OdpowiedzUsuńOjj jak pysznie *.*
OdpowiedzUsuńDołączam oczywiście do błagań o przepis :D Świetnie wygląda, chętnie bym zjadła takie śniadanie ;)
OdpowiedzUsuńChcę tę zieloną herbatę z żurawiną!:D.
OdpowiedzUsuńMusiał być pyszny! :)
OdpowiedzUsuńco prawda nazwa pannukakku nic mi nie mówi to już chce coś takiego zrobić!
OdpowiedzUsuńNigdy nie slyszalam o pannukakku ;) ale z checia bym sprobowala :-)
OdpowiedzUsuńmam takie w domku:D
OdpowiedzUsuńwygląda cudownie, kiedyś sobie sprawię ; )
OdpowiedzUsuńZrób dla mnie takie cudo, plis <3
OdpowiedzUsuńPannakuku... co za nazwa!;) Wygląda super, i te brzoskwinie w syropie... Cudeńko<3
OdpowiedzUsuńciekawa jestem jak to smakuje! chyba nie będzie innego wyjścia, jak po prostu zrobić samemu i spróbować:D
OdpowiedzUsuńświetnie wygląda, przepis zapisany :)
OdpowiedzUsuńGenialna nazwa. :P
geniusz! nie słyszałam nigdy ale zrobię na pewno.
OdpowiedzUsuńNo no! Pycha! :D
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawy pomysł ;d
OdpowiedzUsuńMuszę to zrobić!
OdpowiedzUsuńChoćby teraz :)
cudo! też chcę te brzoskwinie od babci, no i takie śniadanie do łóżka ;)
OdpowiedzUsuńPo raz pierwszy widzę takie coś.
OdpowiedzUsuńMuszę spróbować.
jaaaka fajna nazwa! :D a smak dopiero jaki musi być!
OdpowiedzUsuńOmamo, uwielbiam brzoskwinie, więc to śniadanko bardzo, bardzo by mi odpowiadało!
OdpowiedzUsuńNazwa specyficzna! :D przepis szybki, prosty a pewnie pyszny.
OdpowiedzUsuń1szy raz coś takiego widze, ale prezentuje się nieziemsko;D
OdpowiedzUsuńojej, nigdy nie słyszałam o czymś takim jak pannukakku. czuję, że kiedyś wypróbuję :))
OdpowiedzUsuńWygląda i brzmi pysznie. Nie wiem co to jest ale muszę spróbować.
OdpowiedzUsuńBardzo apetyczny naleśnik :) Nietypowy i oryginalny - podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńmusi być pyyyszne! <3
OdpowiedzUsuń