Kluski lane robię tak: zagotowuję w garnuszku ok 370ml mleka, w miseczce mieszam 2 czubate łyżki mąki z białkiem jaja i odrobiną mleka; konsystencja tej masy powinna być jak dość gęsta śmietana. Kiedy mleko zaczyna się 'unosić' ku górze wlewam masę jednocześnie mieszając. Gotuję jeszcze kluseczki 1-2 minuty i gotowe:) Jeśli chcesz dodać jakiś owoc/mus polecam dodać go do jeszcze zimnego mleka.
100 lat nie jadłam lanych klusków! Aż przypomniało mi się dzieciństwo :) Koniecznie zrobię sobie na śniadanko któregoś dnia :) I koniecznie dodaję do obserwowanych!
mówiłam, że poradzisz sobie z tą sytuacją :) śniadanie jest pyszne.
OdpowiedzUsuńjaki to smak Ritter?
Z kolekcji wiosna 2013:D czekolada mleczna nadziewana kremem waniliowo-śmietankowym z kawałkami chrupiących ciasteczek kakaowych.
Usuńwczoraj zakupiłam sobie trzy smaki, ale takiej akurat nie widziałam :D
Usuńjakie pyszności;)
OdpowiedzUsuńPyyyycha! podobaja mi sie te babelki w miseczce :)
OdpowiedzUsuńLane kluski na mleczku, cudowności :)
OdpowiedzUsuńA ta czekolada to coś jak milka z oreo ? :D
mam taką samą miseczkę <3
OdpowiedzUsuńMniam, ta czekolada jest pyszna! I ta druga - bodajże z nadzieniem karmelowym? - z edycji wiosennej też nieziemska ;)
OdpowiedzUsuńcudo <3
OdpowiedzUsuńZ czekoladą musiało smakować obłędnie! Że też wcześniej o tym nie pomyślałam! :)
OdpowiedzUsuńWierzę na słowo, bo tak właśnie to śniadanie wygląda - cudownie gęste i kremowe :)
OdpowiedzUsuńChcę tą czekoladę<3
OdpowiedzUsuńPyszne śniadanie:D
ale pysznie kremowe <3
OdpowiedzUsuńczy to będzie zaskoczeniem jeśli napiszę, że ta czekolada mnie do siebie woła?:D
OdpowiedzUsuńjakie to pycha ! *-* musze zrobić też lane kluseczki z musem z jabłka ;D cudne śniadanko ;) i fajna ta czekoladka , wiosennie ;)
OdpowiedzUsuńŚniadanie pychota, ale zawsze kojarzy mi się z kupą roboty > <
OdpowiedzUsuńPyszności, kluski lane najczęściej robiła mi babcia :)
OdpowiedzUsuńa widzisz widzisz, właśnie dopiero co kupiłam sobie tę czekolade ;p
OdpowiedzUsuńMniam, lane kluseczki <3
OdpowiedzUsuńCzekolada! narobiłaś mi na nią ochotę, a w szufladzie mam już tylko gorzką.. muszę uzupełnić zapasy koniecznie ;)
OdpowiedzUsuńA mnie czekolada nie interesuje, ot co! Interesują mnie Twoje kluseczki, pychota <3
OdpowiedzUsuńBez wątpienia cudowności :) Chociaż podobnie jak napisała agateq, czekolada mnie nie interesuje, a kluseczki :)
OdpowiedzUsuńkluski lane i nie trzeba mi więcej! mniam! ;D
OdpowiedzUsuńi czekolada i kluski to zdecydowanie moje smaki ;)
OdpowiedzUsuńja chce spróbować zrobić kluski! muszę być naprawdę pyszne :)
OdpowiedzUsuńkluuuchy, bardzo je lubię, ale strasznie sycą :p
OdpowiedzUsuńzgadzam się ,bosko :)
OdpowiedzUsuńmoje lubione śniadanie- kluski lane!
OdpowiedzUsuńpysznie pysznie pysznie, kluchy sa super i sycą mocno:)
OdpowiedzUsuńAle musiałaś być usatysfakcjonowana po takim śniadanku ;D
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu je zrobić!
OdpowiedzUsuńuwielbiam kluski lane, ale orkiszowych nie słyszałam.. muszą być genialne;D
OdpowiedzUsuńpycha ;d
OdpowiedzUsuńświetne kluchy :D a tę Ritterkę miałam dzisiaj kupić, ale w końcu zrezygnowałam :P
OdpowiedzUsuńmożna prosić o przepis ?
OdpowiedzUsuńKluski lane robię tak: zagotowuję w garnuszku ok 370ml mleka, w miseczce mieszam 2 czubate łyżki mąki z białkiem jaja i odrobiną mleka; konsystencja tej masy powinna być jak dość gęsta śmietana. Kiedy mleko zaczyna się 'unosić' ku górze wlewam masę jednocześnie mieszając. Gotuję jeszcze kluseczki 1-2 minuty i gotowe:) Jeśli chcesz dodać jakiś owoc/mus polecam dodać go do jeszcze zimnego mleka.
Usuń100 lat nie jadłam lanych klusków! Aż przypomniało mi się dzieciństwo :) Koniecznie zrobię sobie na śniadanko któregoś dnia :) I koniecznie dodaję do obserwowanych!
OdpowiedzUsuńo jacieeee...wieki nie jadłam, takie niby nic, a przepyszne jak nie wiem co!!! bardzo lubię;))
OdpowiedzUsuń