sobota, 18 maja 2013

201. Śliwki w sosie własnym

 Kasza jaglana na mleku sojowym ze śliwkami w sosie własnym


Zabierzcie mnie stąd...

30 komentarzy:

  1. Ja ostatnio jestem franka kaszy jaglanej i jem ja na śniadanie, obiad i kolacje :)

    OdpowiedzUsuń
  2. wygląda genialnie. ostatnio jaglaną mogłabym jeść na każdy posiłek :)
    nie wiem co się dzieje, ale mam nadzieję, że wkrótce będzie dobrze!

    OdpowiedzUsuń
  3. O mniam te śliwki i jabłka <3 Genialnie podana jaglanka!

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliweczki! ♥ Jaka pychotka :D
    Cokolwiek by się nie działo, trzymaj się, czas czasami to najlepszy lek :)

    Zapraszam do mnie: http://atqabreakfast.blogspot.com/ ^^

    OdpowiedzUsuń
  5. śliwki są jednymi z moich ulubionych sezonowych owoców ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Yay ale jaglana! A jak Ci tam źle, to wpadaj do mnie, posmutkujemy razem :<

    OdpowiedzUsuń
  7. śliwki w sosie własnym, czyli duszone same ze sobą? :) no fajnie, fajnie dziś u Ciebie

    OdpowiedzUsuń
  8. Śliwki w sosie własnym mnie rozbawiły, nie wiem czemu:)
    To może ucieknij na chwilę...?

    OdpowiedzUsuń
  9. co się stało? :( chodź do mnie, mam ciasto, zrobimy coś zimnego do picia i będzie dobrze :) mam nadzieję, że wszystko się ułoży :*
    śliwki w sosie własnym dziwne działają na moje kubki smakowe...mam ochotę je zjeść przez monitooooor!

    OdpowiedzUsuń
  10. uwielbiam śliwki, uwielbiam jaglankę :D
    trzymaj się, będzie dobrze :*

    OdpowiedzUsuń
  11. śliwki i jaglanka, prosto i pysznie !!

    OdpowiedzUsuń
  12. Oh to w sosie własnym mnie zaintrygowało :D Ale w sumie śliwki to w czym by nie były, zawsze są pyszne :)

    OdpowiedzUsuń
  13. mamo, przeczytałam, że śliwki są w sosie sojowym. też by ciekawie było :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Moje śliwki tak wyglądają jak wyjmę je z maminego kompotu:)
    Mam nadzieję, że będzie dobrze! Może coś upichcij? Mi to pozwala jakoś zebrać myśli.

    OdpowiedzUsuń
  15. Zabiorę Cię, jeśli zrobisz i dla mnie taką jaglankę. Te śliwki w sosie to obłęd!

    OdpowiedzUsuń
  16. nie no, wczoraj żartowałam z tym zwijaniem interesu... :*

    OdpowiedzUsuń
  17. o jej zaśliniłam klawiature <3

    OdpowiedzUsuń
  18. Uwielbiam taką wersję śliwek, o wiele bardziej niż surowe :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Prosto i smacznie, nic dodać i nic ująć :)

    OdpowiedzUsuń
  20. nie mogę się doczekać na świeże śliweczki <3

    OdpowiedzUsuń
  21. uwielbiam śliwki! a do jaglanki pasują idealnie :)
    zabrać Cię? chętnie! już po Ciebie jadę, pakuję do walizki i biorę ze sobą do Krakowa :D może być? :D

    OdpowiedzUsuń
  22. 'śliwki w sosie własnym', hmm, fajna nazwa :)
    co się dzieje?

    OdpowiedzUsuń
  23. Mmm... takiej jaglanki jeszcze nie jadłam, musiała być pyszna ^_^

    OdpowiedzUsuń
  24. Wygląda cudnie.
    Śliwki <3

    OdpowiedzUsuń
  25. Śliwki! Oddaj śliwki albo się podziel :D

    OdpowiedzUsuń
  26. Ale co się dzieje? :( Możesz przyjść do mnie i przy okazji pogotować mi jakieś pyszności <3

    OdpowiedzUsuń
  27. Te śliwki wyglądają świetnie :D

    OdpowiedzUsuń
  28. Te śliwki wyglądają cudownie. I nieźle wkomonowałaś je do jaglanki :3

    OdpowiedzUsuń